Strony

Let's play chess with them.

Od czasu do czasu czuję się jak pionek na ogromnej, ogromnej szachownicy. Nie na zwykłej osiem na osiem pól, ale takiej miliardy na miliardy pól. Czuję się jak pionek stojący na brzegu - w sumie nic nie mogę. Mogę jedynie mieć nadzieję, że wymienią mnie na hetmana, czego nie zrobią, wiem. Jednocześnie miażdżący jest fakt, że stoję w pierwszym szeregu, a przecież szachy, to wojna. Zawsze są dwie strony, skrajnie różne, walczące do momentu, aż z tej drugiej nie zostanie nic a nic.

Coraz częściej, w najspokojniejszych chwilach, zdaję sobie sprawę, że świat to przerażające, pogmatwane miejsce. I to nie jest już tylko moja głowa, ale... ...dużo więcej głów.

We współczesnym świecie łatwo można się pogubić. Już dawno straciliśmy możliwość odróżnienia białego od czarnego. Teraz wszystko jest szare. Świat stał się mozaiką odcieni szarości. Nasza egzystencja sprowadza się do wyboru tej jaśniejszej lub ciemniejszej strony. Ale czy któraś jest słuszna? I jak je odróżnić? Czy w ogóle jest to możliwe?

Nie wierzę w pokój na świecie. Wiem, powinnam. Bo skoro już nawet młode duszyczki nie wierzą, to kto pójdzie za starych niby mądrych na barykady?

Francuskie barykady, które tak spektakularnie upadły...

Jesteśmy bombardowani milionami informacji w internecie, telewizji, radiu czy nawet na ulicy i w szkole, skąd mamy wiedzieć, które są prawdziwe? Co tak naprawdę dzieje się na Świecie? Codziennie ginie setki tysięcy ludzi. Z różnych powodów, ale które docierają do nas- ludzi XXI wieku?


Tak, oglądałam ten film już ze trzy razy i tak, kocham Gavroche'a. I tak, wiele sugeruję, cóż, nie moja wina, że czuję co czuję. Widziałyście kiedyś polityków dających sobie na wzajem w twarz? Ja nie. Widziałyście za to tych niżej, którzy wymieniają kulki w, no tak w sumie to chyba w sprawie polityków, a ci z kolei wywołują chore walki dla dobra narodu. Bardzo ładnie nazywają swoje kieszenie, swoją drogą.

Niekończąca się woja o pokój(?). Czym właściwie jest POKÓJ? Krwawą bitwą białych garniturów przy czarno-białej szachownicy splamionej czerwienią?

Wiecie co jest śmieszne? To, że ręce na zgodę wyciąga się po walce.

Silly & Not Normal